Dzień Solidarności z Afgańczykami
29 sierpnia abp Stanisław Gądecki w specjalnym apelu do wiernych poinformował o ustanowieniu w Kościele w Polsce niedzieli 5 września – Dniem Solidarności z Afgańczykami i zaapelował o modlitwę. Sytuacja ta jest związana z ostatnimi tragicznymi wydarzeniami rozgrywającymi się w Afganistanie. Dzisiejszy artykuł i moje przemyślenia chciałbym poświęcić tej sytuacji.
Co to znaczy być chrześcijaninem?
Nieraz mogliśmy usłyszeć to pytanie, nieraz mieliśmy okazję poznać na nie odpowiedź.
Moim zdaniem bycie chrześcijaninem oznacza… pójście za Chrystusem, w pewnych momentach życia, wymaga zadania sobie kolejnego pytania: Co Jezus zrobiłby w mojej sytuacji? Jest to niezwykle ważne pytanie, które w pewnym sensie pomaga nam wybrać pomiędzy jednym a drugim. Szczególnie teraz, kiedy z każdej strony docierają do nas coraz to nowe informacje o osobach w potrzebie, o uchodźcach, którzy zwyczajnie – jeśli mogę to tak nazwać, uciekają do lepszego świata, przed wojną, głodem i śmiercią. Odnoszę wrażenie, że my – “patrzymy na nich z góry”, jakoby bylibyśmy lepsi, bardziej wykształceni czy rozumniejsi. Niestety jest to fałszywe przekonanie, które często zaślepia nas, nasz umysł i serce. Właśnie w takich sytuacjach powinniśmy zadać sobie to jakże istotne pytanie – Co Jezus zrobiłby w mojej sytuacji? Tą część pozwolę zakończyć sobie pewnym przemyśleniem.
Co, jeśli role by się odwróciły i to my musielibyśmy uciekać przed wojną, głodem? Wielu z nas zapomniało co wydarzyło się ponad 80 lat temu i jak tamte wydarzenia na nas wpłynęły. Stawiamy się jako “panów”, którzy władają swoimi “poddanymi” – co, jeśli to właśnie my stalibyśmy się poddanymi i potrzebowali pomocy?
Nie bądź obojętny!
Chrześcijanin nie może pozostać obojętny na innych, tym bardziej jeśli dzieje się komuś krzywda. Dosadniej mówiąc, nikt, co chciałbym podkreślić – nie może pozostać obojętny na krzywdę drugiej osoby. 29 sierpnia, Ojciec Święty Franciszek wyraził swój niepokój związany z sytuacją panującą w Afganistanie, zapewnił o swojej modlitwie i prosił o dalszą pomoc.
„Proszę wszystkich o dalszą pomoc potrzebującym i o modlitwę, aby dialog i solidarność doprowadziły do ustanowienia pokojowego i braterskiego współistnienia oraz dały nadzieję na przyszłość kraju. W takich momentach historycznych jak ten, nie możemy pozostać obojętni, uczy nas tego historia Kościoła. Jako chrześcijan, ta sytuacja nas zobowiązuje” – Papież Franciszek, 29 sierpnia
Nawiązując do jednego z moich artykułów [link], a dokładniej do tekstu mówiącego o “peryferiach”, chciałbym przytoczyć pewną dosyć istotną rzecz, mianowicie:
“Jeśli nie chcemy “dotknąć peryferii”, skupiając się na swoim ego, to nie powinniśmy nazywać się naśladowcami Chrystusa, a co za tym idzie chrześcijanami.” – “Peryferie” istotą Kościoła
Myślę, że powinniśmy dodać do tego kolejną ważną rzecz i wzbogacić powyższą wypowiedź.
Jeśli nie chcemy “dotknąć peryferii”, skupiając się na swoim ego i komforcie, pozostając obojętni na los bliźniego, stawiając się ponad innych, to nie powinniśmy nazywać się naśladowcami Chrystusa, a co za tym idzie chrześcijanami.
“Owce i kozły”
Myśląc o obecnej sytuacji jaka rozgrywa się w Afganistanie i wszystkich tych ludziach, którzy potrzebują pomocy, przychodzi mi do głowy jeden fragment z Ewangelii. Dokładniej chodzi mi o Przypowieść o owcach i kozłach. Pragnę zwrócić uwagę na kilka dosyć istotnych słów, które w jakiś sposób charakteryzują obecną sytuację:
[…]Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”. Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? Lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?” A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: […] Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie.” Wówczas zapytają i ci: […] Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili”.[…] – Mt 25, 31:46
Refleksja na dziś
Nie bądź obojętny na los bliźniego, jakoby Ciebie ta sytuacja bezpośrednio nie dotyczyła. Otwórz serce na pomoc i doświadcz Boga w innym człowieku. W swojej modlitwie w sposób szczególny skup się na potrzebujących, uchodźcach i jeśli nie masz innej możliwości wsparcia, pomyśl o swoich bliskich, może znasz kogoś w szkole, pracy, który potrzebuje pomocy – może właśnie twojej. Otoczmy Afganistan jak i jego ludność swoją modlitwą do miłosiernego Boga.
Źródło:
Redaktor naczelny, wydawca portalu verbumdei.pl. Student Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Absolwent Szkoły Animatora Młodzieży Archidiecezji Poznańskiej. Działa w Stowarzyszeniu Doktryny Chrześcijańskiej, a także jest członkiem Poznańskiego Klubu Tygodnika Powszechnego.